Bezradność systemów - Ewa Milewska Fundacja Polski Dom MediówW centrum operacyjnym Europolu w Hadze ściany pokryte są ekranami wyświetlającymi w czasie rzeczywistym dane o aktywności ekstremistycznych grup. „Mamy najnowocześniejsze technologie, międzynarodowe zespoły ekspertów, a mimo to często czujemy się bezradni,” przyznaje Hans Weber, koordynator jednostki antyterrorystycznej.

Przykład z Brukseli pokazuje skalę problemu. W ciągu jednego weekendu algorytmy wykryły ponad 50 000 postów zawierających mowę nienawiści i treści ekstremistyczne. Zespół moderatorów był w stanie przeanalizować zaledwie 10% z nich.

Cena nienawiści

W małym miasteczku w Polsce spotykam rodzinę Kowalskich. Ich syn Tomek popełnił samobójstwo po wielomiesięcznej kampanii cyberprzemocy. „Myśleliśmy, że to tylko internet,” mówi przez łzy jego matka. „Że to nieprawdziwe życie. Jak bardzo się myliliśmy.”
Statystyki są bezlitosne. W ostatnim roku odnotowano:

40% wzrost przypadków cyberprzemocy
70% więcej zgłoszeń dotyczących mowy nienawiści
25% wzrost liczby wykrytych prób rekrutacji do grup ekstremistycznych online

Promyk nadziei

Mimo tego ponurego obrazu, pojawiają się inicjatywy dające nadzieję. W Barcelonie grupa młodych programistów stworzyła aplikację „Digital Shield”, która wykorzystuje sztuczną inteligencję do wykrywania i blokowania treści nienawistnych, zanim dotrą do odbiorcy.

W szkołach w Danii wprowadzono innowacyjny program „Digital Citizens”, uczący młodzież krytycznego myślenia i rozpoznawania fake newsów. „Pierwsze rezultaty są obiecujące,” mówi Maria Larsen, koordynatorka projektu. „Uczniowie sami zaczynają rozpoznawać manipulację i reagować na przejawy nienawiści.”

Walka trwa

Na lotnisku w Stambule obserwuję pracę zespołu antyterrorystycznego. Nowoczesne skanery, psy tropiące, wyspecjalizowani funkcjonariusze – to wszystko ma nas chronić. „Ale największym wyzwaniem jest to, czego nie widać,” mówi szef jednostki. „Radykalizacja następuje w ciszy, przed ekranem komputera.”

W świecie, gdzie granica między rzeczywistością cyfrową a fizyczną praktycznie nie istnieje, musimy nauczyć się bronić na obu frontach. „To nie jest już walka z pojedynczymi ekstremistami czy grupami terrorystycznymi,” podsumowuje dr Rahman. „To walka o duszę naszej cywilizacji.”

Gdy kończę rozmowę z Sarah Mitchell w Londynie, jej ekran ponownie wypełnia się czerwonymi flagami. „Czasem czuję, że to niekończąca się walka,” mówi. „Ale każdego dnia ratujemy kogoś przed hejtem, powstrzymujemy jakiś atak, pomagamy komuś przetrwać. I to daje siłę, by nie przestawać.”

W imię bezpieczeństwa niektóre nazwiska zostały zmienione.